Korzystając z dobrotliwości internetu, a dokładnie tego, że chwilowo działa, wrzucam fotki i Proszę o radę co z tym zrobić?
Otóż, mam w posiadaniu cudny i bardzo stary kredensik. Chciałabym go wyczyścić do surowego drewna, ale o zgrozo pod pierwszą warstwą białej farby (która elegancko dała się usunąć szpachelką) jest następna, już bardziej uparta! I tu moje pytanie-jak ogryźć ten problem? Papier ścierny odpada, bo w ten sposób (ręcznie) czyściłabym go chyba z rok, słyszałam o Skansolu, ale nigdy takowego nie miałam w rękach i nie wiem na ile zdałby egzamin. Może znacie jakieś specyfiki, albo szybsze sposoby...
Będę wdzięczna za każdą wskazówkę =}
Dziękuję za odwiedzinki, Pozdrawiam cieplutko =}
Asiek
mój tata ma taki fajny sprzęt :p zakłada się papier ścierny w formie pierścienia, maszynka obraca tym papierem (jak taśma w marketach) i ścieranie szybko idzie :D może ktoś znajomy ma, podpytaj :)
OdpowiedzUsuńŚwietny, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńZapytam Blue, może ona coś doradzi.
Piękny kredensik! Taki podobny miała moja babcia, a w tych szafeczkach pod witrynami były takie szuflady szklane na przyprawy:) Niestety po śmierci babci w domu rządził sam dziadek, który zrujnował wszystko i kredens już się do niczego nie nadawał:(
OdpowiedzUsuńA opalarką próbowałaś?? No i są te szlifierki na które nakłada się kółka z papieru ściernego, ale w sumie to ja się na tym nie znam
też polecam opalarkę, ale trzeba z nią bardzo uważać by się nie poparzyć i nie wzniecić pożaru, do tego nie każda farba tak łatwo się jej poddaje :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło :)
chciałam napisać to samo...na takie zeschłe farby na meblach opalarka najlepsza :)
Usuńma podobny kredensik do zrobienia i powiem Ci, że przymierzam się do opalarki...
OdpowiedzUsuńAsiek, nie ma pojęcia - nie zdzierałam nigdy :(
OdpowiedzUsuńAle pieknie się zapowiada - kocham takie meble z duszą! Kciuki trzymam za cierpliwość!!!
Dziękuję, kobietki, kochane Jesteście! =D
OdpowiedzUsuńzajrzyj na blog Sentimenti ona ostatnio pokazywała jak i czym usuwała stara farbę ze stoliczka
OdpowiedzUsuńWitaj Joanno, szlifierka, opalarka, lub płyn po którym farba puchnie i można ją zdjąć szpachelką. Wszystkie techniki są pracochłonne. Zależy co chcesz z nim zrobić dalej. Myślę, ze mimo starań nie otrzymasz takiej jakości aby go zostawić w kolorze drewna. Jeśli go chcesz go pomalować to nie musisz go szlifować do gołego tylko zmatowić i położyć dwie warstwy farby. W markecie dostaniesz tzw watę metalową do szlifowania trudno dostępnych miejsc. Miłej pracy kredensik uroczy.Cieplutko pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że dziewczyny doradziły Ci już wystarczający, ja już tylko czekam na efekt skończony:)
OdpowiedzUsuńja nie pomoge, kredens uroczy, czekam z niecierpliwoscia na efekt koncowy!!!:)
OdpowiedzUsuńJakiś czas temu walczyłam (opalarką) z kilkunastoma warstwami farby na bardzo starych schodach i niestety poległam :(
OdpowiedzUsuńDziękuję za udział w moim candy!
Pozdrawiam!
Piękny mebel! Jest specjalny środek, który rozpuszcza stare farby może to ten S... - robi się z nich galareta. Trza by się skonsultować w sklepie chemicznym/budowlanym. Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuńKredens przypomniał mi dzieciństwo.Takie stały w każdej kuchni, pamiętam nawet co było w której szafce;-)
OdpowiedzUsuńKredensik jest niesamowity! Niestety nie znam się na zdejmowaniu farby, ale na pewno dobre duszyczki poradzą co zrobić i zafundujesz mu wspaniałą metamorfozę :)
OdpowiedzUsuńPiękny kredens, dostałaś już sporo rad więc nie będę mnożyć :) Nie wiem jednak, czy jest metoda, by zedrzeć farbę do gołego drewna na tyle równomiernie, żeby móc zostawić kredens w stanie surowym...
OdpowiedzUsuńJa czyszczę szpachelką.Spulchniacze zadziałały tylko na wierzchnie warstwy, a zapewne warstw jest kilka.Wnetrze zas wyczyściłam szlifierką z papierem ściernym.Jedno jest pewne sporo pracy przed Toba -jakiej bys metody nie wybrała.Powodzonka i pozdrowienia-aga
OdpowiedzUsuńMoj ojciec był restauratorem antyków i miał zakład stolarski. No i niestety tak jak ci pisze pracy wymaga to sporo. Jednak Grube warstwy potraktuj spulchniaczem i rozpuszczalnikiem. Inaczej nie zejdzie, a dopiero potem bierz się do szlifowania.
OdpowiedzUsuńWszystko da się zrobić tylko trzeba wiedzieć jak. Ważne żebyś to bardzo dobrze oczyściła do samego drewna, a później to już sobie go zafarbujesz na jaki kolor drewna chcesz chcesz. Niestety, Niebędzinie on już wyglądał na bardzo stary, ale możesz się pobawić bejca, lub crack ale to już wymaga trochę wprawy :*
Proponuje farby Annie Sloan ja własnie też ma taki kredensik nawet mozna pomysleć ze to był komplet no i oczywiscie 5 razy malowany farbami olejnymi kredensik stał pod wiatą na dworze okropnie wyglądał.Siły na szlifowaanie brak wiec uzyłam farb AS i wyszedł fajnie
OdpowiedzUsuń