Na tę okoliczność poczyniłam broszkę w kropeczki, zdecydowałam się również na zawsze modne kolory, czyli czerń i biel.
A do prezentacji znowu "użyłam" mojej siostry ;}
Bardzo DZIĘKUJĘ za odwiedzinki i Wasz ślad w postaci komentarzy.
Pozdrawiam cieplutko, bo na dworze coś mrozi ;}
I jeszcze jedna fotka z okazji dzisiejszego święta =}
Św. Walenty
czczony jest jako patron chorób umysłowych, nerwowych i epilepsji. Mimo to najbardziej kojarzy się z Dniem Zakochanych. Siedemnaście wieków temu biskup Walenty zginął za udzielenie ślubu legioniście i jego wybrance. /źródło/
kromeczki mnie zachwyciły!!!
OdpowiedzUsuńno kropeczki też rzecz jasna:-)
Prześliczna praca:). Uwielbiam motywy kropek, ale nie mam cierpliwości do ich wycinania, także wolę sobie na nie popatrzeć na Twoich zdjęciach. Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńFajna broszka!
OdpowiedzUsuńBiałe kropeczki na czarnym tle to już chyba kalsyka.
Dziękuje za udział w Szufladowym wyzwaniu.
Pieknie. Dziękujemy za udział w wyzwaniu szuflady ;o)
OdpowiedzUsuń