Kura domowa, światową się staje?! ;}
Już wyjaśniam o co chodzi. Otóż niedawno udzieliłam wywiadu w Radio RDN, opowiadałam o mojej kolekcji i zamiłowaniu do czterolistnych koniczynek =} Byłam prze szczęśliwa, bo miałam przyjemność osobiście poznać Panią Alicję Stolarczyk, której głos po prostu uwielbiam! Napełnia mnie on, optymizmem, radością i dobrym humorem. Byłam tak przejęta wizytą w studio, że o wielu rzeczach zapomniałam powiedzieć. Na przykład o tym, dlaczego wierzy się, że czterolistne koniczynki są tak wyjątkowe- nie tylko dla tego, że ciężko je znaleźć ;} ale dlatego, iż każdy listek oznacza coś innego. I tak jeden listek oznacza Wiarę, drugi Nadzieję, trzeci Miłość a ten czwarty właśnie Szczęście. Nie wspomniałam również o tym, że najczęściej czterolistna koniczynka rośnie na łodyżkach koniczyny, która kwitnie na biało...
Ale tak to jest, gdy człek siedzi w domu z dzieciątkiem i nigdzie nie wychodzi- poza robieniem zakupów i spacerków... po prostu dziczeje towarzysko ;} w dużej mierze przekłada się to na sytuację, gdy w czasie rozmowy brakuje jakiegoś słowa, albo gdy zamiast "mówić" się "godo". Chociaż tego drugiego nie neguję, bo wychowywałam się na wsi i "godanie" było na porządku dziennym.
A powracając do reportażu, to wrzucam kilka fotek z tego miłego momentu =}
Ta długonosa w brązowym sweterku- to ja ;}
Radia RDN można słuchać przez internet klik Pani Alicja jest między 10 a 13-tą. A ja szczególnie polecam "Polskie czwartki", gdzie przez cały dzień puszczane są piosenki śpiewane tylko po polsku.
Kto dotrwał do końca, ten zuch!
Pozdrawiam cieplutko =}
Asiek
gratuluję występu- na pewno niezapomniane przeżycie!!
OdpowiedzUsuńZachwycił mnie ten obraz z koniczynek!!! czy to Twoje dzieło???
Wygląda fantastycznie!!!!
Dziękuję Ystin-ko =}
OdpowiedzUsuńTak, kompozycja to mój pomysł i wykonanie a oprawa całości to wygrana w jakimś konkursie radiowym ;}
wyglada to po prostu obędnie!!! chyba zacznę zbierać koniczynki... obawiam sie jednak, ze to trochę potrwa...
OdpowiedzUsuńczy moge skopiować to zdjecie na mój blog, żeby pokazac to moim czytelniczkom???
Piękne fotki Ci strzelili, wyszłaś na nich pięknie!
OdpowiedzUsuńCiekawe co w takim razie oznacza pięciolistna koniczynka?
Dzięki za udział w candy!
Pozdrawiam,
Asia
Witaj, dziękuję za odwiedzinki:-)
OdpowiedzUsuńGrtuluję kolekcji! Ja też jestem wielką miłośniczką koniczynek...- te 4-listne same wpadają mi w oczy:-kiedyś oprawiłam w ramkę chyba cztery;-)))a kolejne zasuszałam i zawsze albo darowałam komuś miłemu albo mi ginęły...może dlatego trochę szczęścia mi uciekło:-))na blogu uwieczniłam jedną:-)
Bardzo DZIĘKUJĘ za odwiedzinki i prze miłe komentarze =*
OdpowiedzUsuńYstin- fotka już przesłana na Twoją pocztę =}
Twój koniczynkowy obraz jest zachwycający, w dodatku w kształcie mandali!!! Cudo, zostaję tu na dłużej:)
OdpowiedzUsuńGratuluję wywiadu a swoją drogą pomysł, wykonanie - wspaniałe i ile szczęścia :)
OdpowiedzUsuńImponująca kolekcja koniczynek! Szczęściara z Ciebie:)
OdpowiedzUsuńWitaj,trafiłem do Ciebie przez bloga Ystinki. Cudny ten kolarz z koniczynek.Nie będę pewnie oryginalny tak mówiąc ale jestem pod wrażeniem determinacji w szukaniu,no chyba,że masz jakieś własne poletko z 4 listną koniczynką ;-). Bardzo mi się podoba Twoje dzieło. Jeśli można częściej będę tu zaglądał. Zapraszam serdecznie i w odwiedziny do mnie.Miłego dnia ,Grzegorz.
OdpowiedzUsuńGratuluję wywiadu, ale przede wszystkim koniczynkowej kompozycji.
OdpowiedzUsuńJest imponująca!
Tyle szczęścia pod jednym dachem - tylko pozazdrościć.
Pozdrawiam serdecznie