czwartek, 17 listopada 2011

ZIMY NIE BĘDZIE
... albo mój kwiatek zwariował! Siedzi se taki na balkonie (co to nie wiem jak się nazywa- kwiatek oczywiście) i kwitnie =} A chyba nie muszę wspominać, że każdego ranka wita nas siwy szron i temperatura, która u mnie na dworze dochodziła już do -9 ̊ C. /fotki robione dzisiaj-17 Listopada 2011/




Słońce również pożegnało nas dzisiaj cudnie =}



A tak wykorzystałyśmy uroki jesieni, czyli spacerek w parku.


A z Laury, to jest lepszy szuracz liściowy ode mnie ;}



Pozdrawiam cieplutko =}

Ps. Bardzo DZIĘKUJĘ za wszystkie komentarze, zwłaszcza te pod poprzednim postem  =*   =}

2 komentarze:

  1. Wiesz co, ja bym ją chyba ze wzruszenia zabrała do domu skoro ma taką wolę życia

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze Mamon-ku, już po nią biegnę ;}

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każde miłe słowo, a jeszcze bardziej za konstruktywną krytykę =}